15 października będzie można zmienić dzisiejszą rzeczywistość
Polityk wskazywał, że dzięki wyborom można zmienić obecną rzeczywistość i zamienić ją na „Polskę uśmiechniętą, otwartą i tolerancyjną”. „Niech te wybory będą naszym protestem przeciwko tej skorumpowanej, zdegenerowanej władzy” – oświadczył Biedroń.
Jego zdaniem wybory to będzie wybór między „czarno-brunatną koalicją PiS-u i Konfederacji”, a „Polską uśmiechniętą i tolerancyjną”. „To będzie wybór między Polską +Rydzykową+ a Polską +Rydzikową+ (Łukasz Rydzik to +jedynka+ listy Lewicy do Sejmu w okręgu krośnieńskim - PAP). To wybór, czy będzie nami rządził wójt z plebanem, czy będziemy Polską samorządową, Polską wolną” – mówił.
W ocenie współprzewodniczącego Nowej Lewicy, obecny rząd sprawił, że Polska w UE „siedzi na karnym jeżyku”. „Prawie 1 tys. dni nie ma pieniędzy z KPO, na szpitale, remonty szkół, na to wszystko, co jest dzisiaj ważne” – wyliczał Biedroń.
Dodał, że postulaty Lewicy to m.in. godna emerytura i renta wdowia, kolej w każdym powiecie, regularny autobus w każdym mieście, dostęp do szpitala w każdym powiecie. „Te wybory to także wybór, czy takie miasta, jak Krosno, będą się rozwijać, czy zwijać” – mówił Biedroń.
Polityk był pytany m.in. o doniesienia, że gazety lokalne z grupy Polska Press (należące do Orlenu) odmówiły publikacji płatnych reklam m.in. Lewicy. Zdaniem Biedronia, oznacza to, że „(Daniel) Obajtek przekształcił media lokalne w gadzinówkę partyjną”.
„To są gazetki partyjne. Ta decyzja pokazuje, w jakiej Polsce żyjemy, że są kandydaci, którzy mogą się reklamować w mediach i są tacy, którzy nie mogą, bo nie jest to zgodne z linią partii” – powiedział Biedroń.
W piątek na stronie Polski Press umieszczono oświadczenie "w sprawie bezpodstawnych zarzutów Nowej Lewicy o rzekomą cenzurę w Polska Press". "W odpowiedzi na pojawiające się w mediach i przestrzeni publicznej informacje, jakoby Polska Press działała niezgodnie z prawem, odmawiając publikacji reklamy komitetu wyborczego Nowej Lewicy, informujemy, że działania Spółki są zgodne z obowiązującymi przepisami prawa" - podkreślono.
"Wydawca, tak jak wskazano w art. 36 ust. 4 w ustawie prawo prasowe, ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy, (czyli materiałów odpłatnych) jeśli ich treść lub forma jest niezgodna z linią programową wydawcy. Polska Press podjęła taką decyzję zgodnie z własnym regulaminem oraz obowiązującymi przepisami prawa" - czytamy w oświadczeniu Polska Press. "Powielanie kłamliwych twierdzeń rozczarowanego kandydata komitetu, jakoby Polska Press stosowała cenzurę, narusza renomę Polska Press" - czytamy. (PAP)
Autor: Wojciech Huk
huk/ sdd/
